czwartek, 9 lipca 2009

SdKfz 234/2 "Puma"...

Nie zwalniam tempa i idąc za ciosem wziąłem się za obróbkę i malunki ostatniej części moich "niemieckich" zakupów modelarskich (wspomnianych wcześniej na forum "strategie.net.pl") - konkretnie wozem bojowym SdKfz 234/2 "Puma" oraz PzKpfw IV Ausf. G

Dzisiaj na wokandzie ten pierwszy - SdKfz 234/2 "Puma" z wydawnictwa polskiego "Czołgi Świata", tudzież dla niewtajemniczonych, hiszpańska firma zajmująca się modelami die-cast "Altaya". Model wymagał jedynie "patynacji" i drobnej waloryzacji - cena/jakość - 14 złotych - jak na nasze "wargamingowe" potrzeby wręcz idealna... :D

Krótka specyfikacja techniczna oraz opis zastosowania bojowego:

Masa: ~ 11 740 kg
Załoga: 4 osoby
Silnik: 12-cylindrowy, wysokoprężny Tatra 103 w układzie V o mocy 220 KM
Paliwo: olej napędowy (zbiorniki w wersji 240 l lub 360 l) dający spory zasięg ~1000 km

Układ jezdny: 4 pary kół jezdnych, każde z kół o własnym napędzie i sterowaniu
Układ napędowy: Skrzynia przekładniowa, mechaniczna Bussing-NAG wersja "GS"
3 przełożenia do jazdy w przód - 3 do jazdy w tył (osobna sterówka kierowcy w tylnej części wozu)

Łączność: 2 radiostacje - krótkiego i dalekiego zasięgu Fu.Ger.12SE80 oraz Fu.Spr.Ger."a" (słynna "miotełka")

Już samo nazwanie tego samochodu opancerzonego w niemieckiej terminologii "zoologiczno-pancernej" - (zarezerwowanej głównie dla czołgów jak Pantera, Tygrys...) "PUMA" było pewną nobilitacją dla jego konstruktorów. Można pokusić się o stwierdzenie, iż żaden z samochodów pancernych nie miał takich walorów bojowych co niemiecka Puma - wypadkowa wysokiej manewrowości, dość dobrego opancerzenia (przód 30mm pod dość dużym kątem nachylenia, oraz "topfblende" - zbliżona do "saukopf" ze "Stugów" wzmocniona osłona jarzma armaty), a także doskonałego zawieszenia i układu jezdnego oraz dobrego uzbrojenia. Rezultatem tego konstruktorskiego wyczynu była duża siła ognia, niespotykana manewrowość i stosunkowo duża żywotność zweryfikowana na polach bitew.

Głównym uzbrojeniem SdKfz 234/2 było działo 50 mm KwK 39/1 L/60 znane nam doskonale z czołgów PzKpfw III (50 pocisków na pokładzie - 27/28 stosunek naboi p.pancernych/burzących). Dodatkowo, w wieżyczce zamontowano sprzężony wraz z armatą główną karabin Mg`42 (2850 naboi).

Z takim uzbrojeniem Puma bez problemu dawała sobie radę na różnych frontach z amerykańskimi M3 oraz M5 i z sowieckimi T-70. Dzięki zamontowaniu na wieży wielolufowych wyrzutni granatów dymnych oraz po częstokroć wykorzystywaniu wysokiej manewrowości i taktyki w walce "hit & run" (strzał i ucieczka) Puma, a właściwie ich małe zgrupowania działające po 2 wozy, dawały radę nawet średnim czołgom jak T-34.

Oto moje foto - dokonania:





1 komentarz:

rrober pisze...

No, no - całkiem sporo wycisnąłeś z tego modelu
Pozdrawiam,
rrober