niedziela, 22 listopada 2009

Pierwsza krew / First blood...

Witam!

Długo nic nie pisałem - natłok prac w robocie itp... za co z góry przepraszam :)

W telegraficznym skrócie - mamy świeżo upieczonego, nowego gracza Oww:2 z Warszawy, jest nim bnk. - który w iście kaskaderskim stylu pozbawił mnie złudzeń, czemu akurat wybrał granie Rangersami - "Hamburgerami". Gratuluję udanego debiutu - w załączeniu tylko jedna poglądowa fotka terenu na którym doznałem solidnego wpier... (ups!) porażki :D

Hi everybody!

It's been a long time, but I was very busy since last post. So I'm sorry to let You all waiting for the news. Let's begin!

Today I'd like to announce, that we have a new Oww:2 system player in Poland/Warsaw - bnk..
He just kicked my ass so badly... that surely I won't forget that "Rangers Lead The Way!" bastards. :D
It was very funny, full of dynamic shooting-action engagement. Sorry, but We didn't have much time to take pictures. I've only got a scenic-view of a table, but I'll write a mini-AAR report instead... :)


Photobucket

Mini AAR-ka i rozkład sił:


Bnk.:

1 x Rangers Platoon (HQ + 2 fire squads + mortar section + bazooka section)
1 x M5A5 Light Tank "Stuart"
2 x M8 Greyhound

Q.B.:

1 x HEER Grenadiere Zug (HQ + 2 Rifle/MG 42 tripod sections + 1 Rifle/MG 34 section)
1 x PaK 40 ATG
1 x Sdkfz 234/2 Puma

AAR:


Akcja zaczęła się nieco spokojnie - do momentu kiedy pierwszą ofiarą Rangersów bnk. nie padła cała moja drużyna HQ chyżo biegnąca do schronienia. Nie dobiegła w komplecie, w efekcie ostrzału został sam oficer, który spanikowany, zdemoralizowany opuścił pole bitwy... Do akcji wkroczyły M8, które dopadły w szczerym polu skład piechoty z MG 42 oraz skład AT i kolejny skład z MG 42 w domku nieopodal drogi...

W ciężkich walkach i niepotrzebnych wymianach ognia, a także w skutek ostrzału moździerzowego straciłem całą swoją piechotę. Do niewielkiego sukcesu mogę zaliczyć zlikwidowanie Stuarta na efekcie "katastrofa", oraz wybicie połowy i spowodowanie paniki w jednej drużynie Rangersów na mojej lewej flance... Niestety, do strat dołączył również zespół obsługujący PaK'a 40 - nie zdołał zatrzymać szarżujących M8 greyhoundów - w efekcie czego osamotniona Puma podjęła walkę z tymi dwoma "kundlami" M8...

"Małym owocem" tego tytanicznego boju było wyeliminowanie jednego z M8 (po manewrze w stylu "Szalony Iwan" - a więc "cała wstecz i ognia!") poprzez zniszczenie jego broni pokładowej i stracie 2 członków załogi, w skutek czego Jankesi ratowali się ucieczką z pojazdu. Niestety... drugi M8 "załatwił" mi Pumę unieruchamiając ją i zabijając 3 członków załogi i na tym zakończyliśmy to starcie. Gratuluję udanego debiutu! :)

The beginning of that clash was rather quiet. But suddenly my "Zug HQ" has been totaly wiped out by a Ranger Squad armed with MG 30 .cal. That was horrible. Only one HEER officer survived that "massacre", but he was unable to resist "panic effects" so he fled the battlefield... Then, two of the M8 Greyhounds did the same to a HEER MG 42 squad - caught in the open, and to my Tank-Hunters team, as well to another squad hidden in the building close to the main road... In effect - no survivors... BLAST !!!


My very small victory - a personal revenge was making a wreck from M5A5 Stuart by good firing from my Sdkfz 234/2 Puma. Stuart suffered a "Catastrophe!" effect after perfect hit...
In the meantime - I lost all my infrantry as an effect from mortar rounds, gunfire from Rangers Squad, and M8's. Even my PaK 40 didn't make it - the crew has been wiped out by a hits from a 30 and 50 .cal rounds from M8's...

The only survivor was a single Puma, that in a tragic situation (a 2 vs 1 fight) was able to knock-out one of the M8's. It lost the weapon system and the US crew left the vechicle in panic. Unfortunately, second M8 made a good hit-effort and my 234/2 Puma was immobilised with 3 crew KIA... That was the end of battle. Congratulations to bnk. That was his first step into that system!


See You all next time !

Do następnego razu!

poniedziałek, 9 listopada 2009

Sd.Kfz.251's...

Witam!

Z racji przystąpienia do konkursu tematycznego na forum strategie.net.pl postanowiłem "odkurzyć" i pokazać światu moje siły zmotoryzowane. Jak w tytule - dziś na tapecie "rodzina" pojazdów Sd.Kfz.251.

Kompletnie zapomniałem już te czasy, kiedy zaczynałem grę w Operation:World War II. Pamiętam jakby to było wczoraj - grałem od samego początku niemieckimi grenadierami pancernymi... Aż się łezka w oku kręci jak dawno temu to było, i jak prymitywne rozwiązania stosowałem na makietach na stole, ale nie ujmowało to dramaturgii tych pierwszych gier. Na przemian dostawałem baty, to "wgniatałem w ziemię" tymi "sprzęcikami" piechotę spadochronową UK Łukasza :)

Oto fotki pierwszej serii odkurzonych "skarbów":

Welcome!

I've decided to participate in a small "group build" on polish wargaming board "www.strategie.net.pl". The main theme for the competitors is a Sd.Kfz.251 machine. I've decided showing to everyone my small effort with those vechicles. These machines are so important for me. It was my first combat group - "German Panzergrenadiers" platoon for Operation:World War II wargame (by Massimo Torriani). With them I've made my very first steps into wargaming hobby & passion. :)

The effort as usual - down below:


Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket

niedziela, 8 listopada 2009

Dawid i Goliat / David & Goliath...

Witam!

Dzisiejszy dzień to finisz prac nad dwiema sowieckimi maszynami. BA-10 (Unimodels) oraz KV-1 M1942 (Trumpeter). Pragnę podzielić się z Wami małą refleksją na temat ich jakości "prosto z pudełka". Prace nad tym pierwszym, mimo małego rozmiaru uważam za straszną mordęgę - nieczytelna instrukcja, słaba jakość kalek, oraz sporo nadlewek szczególnie na małych częściach doprowadzały mnie chwilami do rozpaczy. Ale efekt jest według mnie zadowalający - oby mniej bezboleśnie spisywał się w walce na stołach.

Drugi pojazd to majestatycznie ogromny czołg KV-1 od Trumpetera - kompletne zaprzeczenie jakościowe produktów UniModels. Składa się szybko, łatwo i przyjemnie - bezboleśnie i spokojnie. To już drugi KV-1 w mojej kolekcji. Mój stały sparing partner już drży na myśl o wciąż rosnącej w siłę RKKA. Póki co, w bilansie starć z niemiecką HEER Wookusha jestem niezatrzymany jak rozpędzona horda zielonych Orków :D

Efekt prac poniżej:


Welcome back!

Today's productions are big "pushing forward" for my RKKA army. I've finally managed to finish BA10 (Unimodels) and KV-1 (Trumpeter). I'm gonna say right now few short words about "in-box" quality of both sets. BA10 was very hard task for me. Instructions (as usual for UniModels standards) were completely unreadable. Huge amount of "plastic scrap" around the parts (especially around the small ones) made me feel very angry. It was definitely unpleasent and annoying. Let's hope the combat valor on the wargaming table will be rather different.

The second task was a KV-1. That huge "monster" was completely different from that UM plastic scrap. Construction was nice and easy - fast and simple. That's the second KV-1 in my RKKA collection. My friend - Lucas is from now on terryfied about that fact. My Soviet Army is so unstoppable like the "angry horde of Orc's" - so on Monday I'm gonna test the full strenght of my heavy tank platoon directly on Lucas Wermacht forces. :D

Little photo effort down under:


Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket

sobota, 7 listopada 2009

Powrót na front.../ Back to the front...

Witam !

Jak obiecywałem - tak robię. Dzisiejszy post będzie dwu-języczny! :)

Po krótkiej przerwie w robieniu sowieckiej hordy, całkiem przypadkowo postanowiłem powrócić z twórczością do magazynów niemieckiej HEER-e. Odnalazłem gdzieś w pudle starego Flaka 36 (88mm) Fujimi. Nie miał kompletnej podstawy działa, wciąż nie ma tarczy, a także brakuje mu kilku drobnych detali. Mimo wszystko zrobiłem go. Ma jeden z podstawowych niemieckich kolorów "panzergrau", z lekką przecierką jaśniejszego szarego po powierzchni działa. Oto jak wygląda w "akcji".


As I promised - Today's post will be finally translated from polish, so have fun foreign readers ! :)

After taking a "deep breathe" from modelling my "RKKA horde" forces, suddenly I found an old Fujimi Flak 36 (88mm) gun - hidden alone, deep in the box full of bits with spare parts, and so on... :)

I've decided to paint that gun, despite the fact that it's without the gun-shield, and couple of other parts. The block-base paint I've used was Panzergrau (Agama), then a small dry-brush with Stone Grey (Amsterdam Acrylics). The effects are shown down below. Best regards to You all !




http://www.youtube.com/watch?v=3GUI9W8cKyI

Moim następnym krokiem będzie zrobiebie KV-1 od Trumpetera, oraz sfotografowanie go wraz z "popełnionym" wczoraj wieczorem BA10 Unimodels! Do następnego newsa!

Yesterday, I've finished a BA10 from UniModels, so my next step will be a KV-1 from Trumpeter. I promise to present some pictures of them both, but only when KV-1 will be fully finished. See You next time!

środa, 4 listopada 2009

Mały jubileusz...

Witam!

Oto mój pierwszy post w szarówce listopadowej. Wkroczyłem tu razem z Wami, tym oto faktem w okrągły mini jubileusz - minął dokładnie rok mojej działalności "blogerskiej" i e-pisania o jednej z moich ulubionych pasji jaką jest szeroko rozumiane modelarstwo i wargaming. Myślałem o drobnym podsumowaniu, rachunku sumienia czy zrobiłem wszystko to co planowałem na 2009 rok, pisaniu o kolejnych projektach, zakupach - lecz doszedłem do wniosku, że takie dywagacje nie będą na miejscu. Trzeba patrzeć w przyszłość i ciągle się rozwijać. W dalszych planach na 2010 rok (oprócz rozbudowy swoich armii - jak każdemu miłośnikowi modelarstwa wciąż odczuwam niedosyt posiadania czegoś nowego :D) mam małą, cichą nadzieję na konsolidację środowiska warszawskiego i zorganizowania spotkania w grupie kilku/kilkunastu zainteresowanych tą tematyką osób i miłego spędzenia czasu przy jakiejś gierce/piwku (pozdrawiam tu mojego sparing partnera Wookush'a, bez którego to hobby nie miałoby sensu, oraz korzystając z okazji Yori'ego, Rrober'a, a także resztę aktywistów z forum Strategie.net.pl których prace są dobrą motywacją i dodatkowym "powerem" przy tworzeniu własnych projektów - panowie trzeba się w końcu spotkać w większym niż dwuosobowym gronie i coś wreszcie zagrać :-D) .

Uff, ale się rozpisałem :D To takie górnolotne było - ale ważne, że szczere :)
Z nowinek poprawiłem nieco design strony - doszedł klimatyczny pokaz slajdów, który będę co jakiś czas modyfikować, by nadawał stronce dodatkowego "cukru-lukru" i budował atmosferę tematyki wojennej. Z racji zainteresowania tym blogiem środowisk europejskich, będę starał się pisać posty dwujęzyczne polsko-angielskie, by promować nasz polski wkład w szeroko rozumiany europejski wargaming :) Tyle słowem wstępu, przejdźmy teraz do konkretów...


Z okazji roku działalności bloga spotkaliśmy się jak zwykle z Łukaszem u mnie w domu w poniedziałek i przywitaliśmy nadchodzącą porę roku scenariuszem zimowym z tematyki Ost-frontowej. Nie zamierzam tutaj przepisywać całego raportu - podaję wszystkim chętnym link do AAR'a na Forum Strategie.

http://www.strategie.net.pl/viewtopic.php?p=148189#148189

Wrzucę tym samym dużo odsyłaczy do zdjęć z tego starcia. Oto one:

Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket




Dziękuję za komentarze i pozdrawiam Was wszystkich !

Do następnego posta!